czwartek, 8 października 2020

Pan Tadeusz w XXI wieku

                        Powodem napisania uwspółcześnionej- wyłącznie pod względem językowym- wersji Pana Tadeusza są rosnące problemy młodzieży ze zrozumieniem treści epopei na poziomie dosłownym. Zniechęceni uczniowie coraz częściej rezygnują z poznania treści Pana Tadeusza, bo  z powodu trudności stylistycznych i językowych nie są w stanie śledzić fabuły utworu. 
Na lekcjach języka polskiego coraz więcej czasu poświęca się na wyjaśnianie znaczenia słów zamiast na omawianie walorów dzieła. Mam tu  myśli słowa zwyczajne, które nie są takimi dla nastolatka XXI wieku, np. ganek, warzywnik, bór. Osobne problemy stwarza słownictwo z gwary myśliwskiej, które często pojawia się w tekście.
We wstępie do mojej wersji utworu szerzej omówiłam zagadnienie oraz zabiegi językowe i stylistyczne, których dokonałam. W Panu Tadeuszu w XXI wieku zachowałam numerację wersów tak, aby uczeń w każdej chwili mógł porównać fragment z oryginałem lub czytać tylko wybrane- trudniejsze dla niego- części dzieła. Po fragmentach lirycznych lub porównaniach homeryckich powrót do fabuły zaznaczono pogrubioną czcionką.
Bez zmian pozostawiłam jedynie Inwokację, która nie tylko dla polonisty stanowi sacrum.
                    Czy miałam wątpliwości? Oczywiście, bo zdawałam sobie sprawę, że w pewien sposób odzieram Pana Tadeusza z jego magii. Jednak zakładam, że językowo uwspółcześniona wersja jest jedynie pomocą dla nastolatków, którzy na lekcjach zetkną się wyłącznie z oryginałem. 

Joanna Pawłowska